Stawianie sobie celów

celNa czym polega sztuka stawiania sobie celów? Zacznijmy od zdefiniowania sobie czym ten cel tak właściwie jest:

Czym jest cel?

Zamiast rozpisywania się nad teoretycznym znaczeniem celu, przytoczę jeden z moich ulubionych cytatów, określających definicję celu. Całą “resztę” dobudujesz sobie zapewne podczas zagłębienia się w kolejne akapity tego wpisu

Oto on:

“A dream is just a dream, a goal is a dream with a plan and a deadline”

Jaki więc powinien być cel, żeby zawsze motywował nas do działania

Otóż z moich doświadczeń wynika, że taki cel powinien spełniać 4 kryteria:

  1. Osiągalny/Realny
  2. Emocjonalny
  3. Niezbyt przesycony logiką
  4. Jasno sprecyzowany

Dlaczego tak a nie inaczej

  1. Tą kwestię idealnie podsumował jeden z uczestników ostatniej dyskusji na Goldenline: “cel musi być realny, osiągalny – inaczej zniechęca”. Prawdą jest, że kiedy zaczynamy zastanawiać się czy faktycznie jesteśmy w stanie go osiągnąć, czy to aby na pewno na nasze siły, nie działa to zbyt motywująco – wręcz przeciwnie. Zadbaj więc o to, aby Twój cel był osiągalny.
  2. Cel musi uderzać w nasze emocje, stymulować nasze pożądanie. Gdyby nasz cel odnosił się jedynie do naszych potrzeb, wtedy to spełnieniu ich przestałby nas motywować. Przyjrzyj się swojemu postępowaniu – czy kiedykolwiek postawiłeś sobie cel, który miał tylko zaspokajać Twoje potrzeby? Jak się czułeś zaraz po jego spełnieniu? Jak się czułeś tydzień później? Pewnie wielu z Was będzie nawet trudno wymyśleć jeden z takich celów. To najlepszy dowód na to, że osiągamy je szybko i bez “długoterminowej satysfakcji”, która potrafi zdziałać cuda przy motywowaniu nas do osiągania “kolejnego szczebla”.
    Zauważmy jednak, że jeśli nasz cel odnosi się do głębszych emocji, uderza w nasze pożądania, potrafi tak na prawdę “popchnąć” nas o wiele dalej.
  3. Logika rzadko działa motywująco. W momencie, gdy zaczynamy sobie logicznie tłumaczyć nasz cel, wtedy przestajemy być napędzani emocjami (patrz pkt. 2) – wiemy co i dlaczego robimy ale brak nam bodźców, które spowodowałby by entuzjastyczne podejście do realizacji naszych zamierzeń.
  4. Najważniejsze jest jednak to aby nasz cel jasno określał:
    • Co chcemy osiągnąć?
    • Dlaczego chcemy to osiągnąć
    • Jak będziemy się czuli po osiągnięciu tego celu? (to pozwala w zidentyfikowaniu momentu osiągniecią celu)
    • Kiedy ? (ważnym jest, żeby ustalić sobie “deadline” aby nie ulegać zwlekaniu)
    • W jaki sposób chcemy to osiągnąć?

    Gdy nie znamy odpowiedzi na te pytania, najzwyczajniej w świecie ulegamy rozproszeniom.

I na koniec jeszcze mały przykład stawiania sobie celów (nie jest przykładem idealnym, ale za to bardzo wymownym). Jest fragmentem tekstu “Wspólny Mianownik Sukcesu” autorstwa Alberta E.N. Gray’a:

Przykład

“Ostatnio rozmawiałem z pewnym młodym człowiekiem, który już dawno odkrył wspólny mianownik sukcesu, lecz nie potrafił zidentyfikować swojego odkrycia. Miał jasno sprecyzowany cel w życiu i był to definitywnie cel emocjonalny. Chciał, aby jego syn poszedł do College’u nie potrzebując przy tym ciężko pracować, tak jak on to robił, gdy był w jego wieku. Chciał, aby jego córka nie musiała znosić takich trudów, jakie w dzieciństwie znosiła jego własna siostra. I wreszcie chciał, aby jego żona i zarazem matka jego dzieci doświadczyła dóbr i luksusów, jakich odmówiła jej własna matka. I kierowało nim pożądanie[…]”

Mam nadzieje, że chociaż w małym stopniu pomogłem i przybliżyłem temat stawiania sobie celów. Jest to oczywiście mój sposób widzenia całej tej sprawy – w moim przypadku działa całkiem fajnie

Zachęcam gorąco do stawiania sobie ambitnych celów – jeśli tylko będziecie na nich wystarczająco skupieni i określicie je “poprawnie”, wtedy gwarantuję sukces!