Wtopić się czy wyodrębnić?

gorlitzBezpośrednie normy dotyczące ochrony mniejszości narodowych zawarte są natomiast w konstytucjach czterech krajów związkowych: Saksonii-Anhalt, Brandenburgii, Saksonii i Szlezwika-Holsztynu, chociaż w tym pierwszym nie ma oficjalnie uznanej mniejszości. Jednak konkretne gwarancje instytucyjne i prawo do wystąpienia z roszczeniem o wsparcie stworzone są wyłącznie dla mniejszości oficjalnie uznanej przez konstytucję w Brandenburgii, Saksonii i Szlezwiku-Holsztynie. Szczegółowo gwarancje te określone są następnie na poziomie aktów prawnych niższego rzędu. Można powiedzieć, iż do praw mniejszości zaliczane są tu:
– prawo do używania własnego języka: obejmuje ono nie tylko życie prywatne, ale i uznanie języka mniejszości za język urzędowy. Nie dotyczy to jednak całego kraju związkowego, ale powiatów uznanych za zamieszkiwane przez mniejszość; – prawo do własnej kultury i mediów: obejmuje ono kwestię tradycji narodowej, własnej wiary i kościołów oraz prawo do posiadania mediów narodowych, w Niemczech bowiem kościół odgrywa ciągle specjalną rolę w pielęgnowaniu mowy mniejszości narodowych czy organizowaniu pielgrzymek. Szczególnie dla Duńczyków (ewangelicko-luterański kościół duński) oraz dla Serbołużyczan (kościół katolicki). Mniejszości mogą również wydawać własne gazety, prowadzić rozgłośnie radiowe; – prawo do szkolnictwa w języku narodowym: wiąże się to z gwarancją wsparcia finansowego państwa. Szkoły takie są uznane za równe ze szkołami niemieckimi.

Także w Szlezwiku-Holsztynie ustawa krajowa dotycząca wyborów do parlamentu krajowego zwalnia mniejszość duńską z obowiązku przekroczenia progu wyborczego. Ze względu jednak na obwarowanie formalne takie samo jak w ustawie federalnej warunek ten jest również trudny do spełnienia. Bez szczególnych uprawnień wyborczych na poziomie krajów związkowych pozostają inne mniejszości.

W 1991 r. Polska zawarła z RFN traktat o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy, w którym kilka artykułów poświęcono prawom mniejszości narodowych (art. 20-22). Zawierają one zobowiązanie stron do ochrony tożsamości etnicznej, kulturalnej, językowej i religijnej osób mieszkających w jednym z państw i posiadających jego obywatelstwo, ale pochodzących z drugiego państwa lub przyznających się do jego języka, kultury lub tradycji. Zobowiązanie to obejmuje także tworzenie warunków do wspierania tej tożsamości i częściowo ją definiuje.

Część polskich środowisk politycznych oraz niektóre zamieszkałe w Niemczech osoby polskiego pochodzenia skarżą się jednak na „brak wzajemności” i apelują o renegocjację traktatu. Ten brak wzajemności przejawia się w oficjalnym przyznaniu przez traktat statusu mniejszości narodowej osobom narodowości niemieckiej mieszkającym w Polsce, przez wyraźne nazwanie ich mniejszością niemiecką, ponieważ osób narodowości polskiej zamieszkałych w Niemczech traktat ten mniejszością polską nie nazywa. Czy zarzut jest słuszny?

Z pragmatycznego punktu widzenia zakres przyznanych praw jest taki sam niezależnie od nazwy uprawnionych. Jednak zgodnie z prawem międzynarodowym normy traktatowe nie stanowią bezpośredniej podstawy do egzekwowania przyznanych w nim praw (wyjątek: umowy o prawach człowieka), lecz wymagają ich wykonania w przepisach krajowych państw-stron. RFN jest państwem federalnym. Federacja nie zna instytucji mniejszości i nie różnicuje obywateli ze względu na narodowość. Mając trzy mniejszości narodowe uznane jedynie na poziomie prawa krajów związkowych, RFN nie może uznać jedynie polskiej mniejszości na szczeblu federalnym. Powinna natomiast stworzyć jasne i konkretne normy umożliwiające realną pomoc organizacjom polonijnym jako przepisy wykonawcze do traktatu. W formalnoprawnych kwestiach gwarancji można rozmawiać z krajami związkowymi, które mają stosowne kompetencje. Brak definicji mniejszości narodowej w prawie międzynarodowym publicznym może tylko ułatwić sprawę.

We wszystkich aspektach prawa Unii istnieje zdecydowana przewaga kryterium obywatelstwa nad aspektem narodowości. Prawo pierwotne Unii nie zawiera żadnej normy materialnej bezpośrednio zakazującej dyskryminacji ze względu na narodowość (zawiera natomiast zakaz dyskryminacji ze względu na obywatelstwo). Jedynie art. 13 traktatu ustanawiającego WE (dalej: TWE) uprawnia Radę do przyjęcia aktów zapobiegających dyskryminacji osób, m.in. ze względu na ich pochodzenie etniczne. Tworzy tu jednak ogólną zasadę prawną, którą przez art. 6 ust. 2 traktatu o UE konkretyzuje dopiero EKPC, czyli akt spoza Unii, z obszaru prawa międzynarodowego publicznego.